Jeśli jesteś księdzem, katechetą lub świeckim liderem i przygotowujesz młodzież do bierzmowania to strona ta i propozycja, która na niej się znajduje może być absolutnie przełomowa. Znalazłeś tu to czego szukasz.

Ten program ma swoją historię… Jest dziełem praktyka i powstał w „kontakcie z rzeczywistością”. Nie każdy program to może powiedzieć o sobie.

Jest rok 2003. Trafiam jako wikary do parafii MB Królowej Polski w Mławie. Wracam do parafialnego duszpasterstwa po siedmioletniej przerwie – cztery lata studiów i trzy lata pracy w wydziale katechetycznym kurii. Mam duży niepokój a nawet lęk, gdy słyszę, że mam zająć się parafialnym przygotowaniem młodzieży do bierzmowania. Jednocześnie traktuję to jako wyzwanie.

Są to czasy, gdy w Mławie kończy się pewien eksperyment – udzielania bierzmowania nieco starszej młodzieży. Było tak, że moi poprzednicy przygotowywali jednocześnie dwa roczniki – gimnazjalistów i szkoły średnie. Razem było to ponad 300 osób. Dochodzą mnie głosy, że na spotkaniach całej tej grupy w kościele, niektórzy „bohaterowie” popalali w ostatnich ławkach kościoła marihuanę. Tak dla sportu – jest ryzyko, jest przyjemność…

Ja mam zadanie przygotować już “tylko” ok. 170 młodych, ale nie ukrywam, że i tak jestem przerażony. Jak to wszystko zorganizować, poukładać, by to miało ręce i nogi, i sens? Pomoce, które mam nie dają mi satysfakcji. Są zbyt teoretyczne, ogólne, mało spójne. I mało ciekawe. Z czymś takim boję się pójść do młodzieży – zabiją mnie śmiechem. A tak bardzo chcę żyć… 🙂

Pierwszą decyzją jest podzielenie całości na dwie grupy osobnych spotkań ogólnych. W ten sposób rozładowałem tłok i mogłem znaleźć inne miejsce spotkań – kaplica na tyłach kościoła.

Kolejna sprawa to tematy i forma spotkań. Zaczęły się długie miesiące poszukiwań, prób i wysiłków, by dobrać najbardziej optymalny zestaw. Co roku było inaczej. Był rok, gdzie wszystko wywróciłem – to co było ostatnie wylądowało jako pierwsze. Szlifuję uparcie szczegóły. Wiem już, że czasem drobne rzeczy mają wielkie znaczenie. Dojrzewa w tym czasie także „teoria wszystkiego” – zrozumienie pewnych zasad, które są ważne dla dobrego przygotowania młodzieży do bierzmowania..

To co robię budzi kontrowersje u niektórych księży. Inni proszą, bym się swoim programem podzielił. Było to dość trudne, bo program to była sterta plików na dysku komputera.

Przełomem jest zakup kamery – jest już rok 2007. Wpadam na pomysł, by wszystkie katechezy sfilmować i udostępnić. Program jest już wtedy w miarę dojrzały (szósta bodaj wersja). Zaczynam katechezy nagrywać w Mławie a kończę na nowej parafii, w Płocku. Trwa to ponad rok.

Wreszcie, nie wierząc specjalnie w sukces, publikuję moje materiały w formie plików udostępnianych w Internecie. Użytkownicy – księża i katecheci głównie – kupują dostęp do filmów, scenariuszy i pomocy. Co trzeba drukują samodzielnie. Pierwszy nabywca kupuje materiały 16 września 2009 roku wieczorem. Potem, do końca dnia, 23 innych. Do chwili obecnej ponad 2.500 nabywców z Polski i ze świata.

Prawie od początku spotykam naciski i nalegania, by wydać wszystko w formie fizycznej – wydrukowanej, zapisanej na płytkach. Jest rok 2009 zostaję proboszczem i jest to zwyczajnie trudne – ogrom różnych spraw, które na mnie spadają. Wreszcie ulegam – rok 2015 to nowa odsłona całego pakietu materiałów do bierzmowania w formie drukowanych skryptów, konspektów, broszur i nagranych płyt.

ks. Zbigniew Paweł Maciejewski
– autor programu “Szkoła życia z Bogiem – przygotowanie do bierzmowania

NIE! – nie daję ci gwarancji, że znajdziesz się ze swoimi kandydatami do bierzmowania od razu w niebie. Znajdziesz natomiast drogę, która tam prowadzi. Poznasz też drogi, którymi nie warto iść, bo nigdzie nie prowadzą.

Przeczytaj teraz uważnie i rozważ wszystko co jest na tej stronie od początku do końca i przyłóż do swoich potrzeb i oczekiwań. Znalazłeś bowiem prawdopodobnie najlepsze pomoce – pełne systemowe rozwiązanie – przygotowujące młodzież do bierzmowania.

Katecheza przed bierzmowaniem może wyglądać zupełnie inaczej.

Co wolisz? Jegomości w kapturach, źle umalowane lale ufarbowane na brunetki, pryszczate kujony?

Wszyscy są w zasadzie jednakowi – z dużym dystansem do tego co im proponujesz.

Może przerysowuję, ale bywa i tak jak w wpisie na pewnym forum:

„Zaniemówiłam po prostu. Kościół wypełniony był >młodymi gniewnymi<, którzy zachowywali się tak, że nawet ciężko mi to w jakikolwiek sposób skomentować. Panienki w krótkich spódniczkach, z gumą do żucia w paszczy, pyskujące coś księdzu. Kolesie w dresach, z baseballówkami na głowie, siadający na oparciach ławek, z buciorami na siedzeniu, plujący na posadzkę. Wszyscy rozgadani, mający w głębokim poważaniu to, że ksiądz już zaczął do nich mówić. Do moich uszu z różnych kierunków z częstotliwością średnio co kilka sekund docierały słowa ogólnie uznawane za obraźliwe. Pośrodku tego wszystkiego stał ksiądz, czerwony ze złości i zażenowania, próbujący opanować w jakikolwiek sposób bydło.. ehm, przepraszam, owieczki.”

To nie jest opis siostry – zakrystianki tylko dorosłej osoby, która po pewnych perypetiach, już w dojrzałym wieku, miała przystąpić do bierzmowania i przyszła na próbę.

Młodzież odchodzi z Kościoła. Balansują jeszcze na krawędzi, buntują się, negują co się da, nie praktykują.

Przyszli na spotkanie kierowani owczym pędem albo pognani przez rodziców, którzy często sami nie mają czystej motywacji.

Trzeba przyjąć to bierzmowanie, bo potem może się przydać – na przykład do ślubu. A ślub warto mieć w kościele – bo to taka piękna ceremonia – cywilny w gminie to już nie to.

Zauważ jedno – jakich by ci młodzi uczuć w nas nie wywoływali są to Boże Dzieci – umiłowane.

Jak się nimi zająć? Jak nie skrzywdzić? Jak mądrze na nich wpłynąć? Jak pomóc? Przecież pod tymi kapturami czy tapetą makijażu jest żywy człowiek.

Jak nie złamać trzciny nadłamanej i nie zagasić knotka o nikłym płomyku?

Jeśli co miesiąc będziemy ich zwoływać, by powiedzieć im, że są beznadziejni i „nie zasługują” na bierzmowanie to popełnimy błąd.

To prawda – są często beznadziejni. To prawda – nie zasługują na bierzmowanie. Dokładnie w takim stopniu jak my sami jesteśmy beznadziejni i jak my nie zasługiwaliśmy na święcenia czy misję katechetyczną.

Jeśli gonić będziemy po krzakach tych, którzy zbliżają się do kościoła pod koniec Mszy Świętej, by upolować pieczątkę w indeksie to popełnimy błąd.

Wyobraź sobie Jezusa, który to robi… Niedorzeczne, prawda?

„Nie Wystarczy Gorliwie I Wytrwale Biec,
Trzeba Jeszcze Biec We Właściwym Kierunku”

Powiem krótko – trzeba wiedzieć „co i jak”.

Trzeba najpierw dokładnie wiedzieć, czego NIE ROBIĆ! Inaczej energie i siły wkładać będziemy w rzeczy, które nie przybliżają a oddalają nas od celu.

I równie dokładnie wiedzieć, CO ROBIĆ! Tak, by inwestować swój wysiłek w to, co ma sens.

Zobacz prezentację wideo materiałów dla prowadzącego (na końcu także materiały dla uczestnika dostępne osobno). Od sierpnia 2017 roku wszystkie materiały wpięte są w specjalny segregator. Od września 2021 roku materiały dla uczestników dostępne są w pakietach po 10 kompletów – na filmie jest pakiet dla 20.

Jakie odniesiesz korzyści dla siebie korzystając z tego programu?

 Zdradzę ci dwa proste (a niezwykle istotne) sekrety, o których większość nie wie lub notorycznie zapomina a które stanowią gwarancję powodzenia jakiegokolwiek programu. Bez tego nawet nie zaczynaj, bo wszystko sknocisz.

 Pójdziesz drogą wskazaną przez mądrość Kościoła zapisaną w pewnym dokumencie, który jest prawdopodobnie w każdej parafii a którego prawie nikt nie czytał i nie zna, a który jest bardzo praktycznym i konkretnym drogowskazem.

 Zapoznam cię z metodologią programu, zrozumiesz o co w nich chodzi i na czym polega, ogarniając całość lepiej zapanujesz nad częściami.

 Zyskasz spójny i logiczny zestaw tematów spotkań. Twoje przygotowanie nie będzie bałaganem jaki jest w wielu przypadkach. Krok po kroku będziesz szedł do przodu, we właściwym kierunku.

 Dostaniesz konkretne pomoce dla siebie, do poprowadzenia spotkań ogólnych, będą bardzo szczegółowe, konkretne, obrazowe – z ciekawymi przykładami, które uczestnicy łatwiej zapamiętają.

 Dostaniesz do ręki pomoce dla animatorów, dasz im konspekty, które poprowadzą ich „krok po kroku” przez każde ze spotkań.

 Dostaniesz pomoce dla uczestników, po każdym ze spotkań będziesz mógł uczestnikom zostawić konkret w postaci 4 stron A5 do wpięcia w segregator, materiał zawierać będzie streszczenie katechezy i prostą pracę domową, zaangażowanie uczestników wydłuży się.

 Pomoce dla uczestników pomagają szczególnie nieobecnym (zawsze będziesz miał takich), w drukowanych pomocach uczestnicy znajdą nawet dostęp do miejsca w Internecie, gdzie opuszczoną katechezę będą mogli zobaczyć w formie nagranej katechezy.

 Dostaniesz płyty pokazujące katechezy – zarówno sfilmowane konkretne spotkania z młodzieżą jak i wydanie studyjne.

 Dostaniesz gotowce i szablony, które oszczędzą ci niepotrzebnej pracy

 Spróbuję przekonać cię do „NIEROBIENIA” rzeczy, które robione są przez wielu z przyzwyczajenia a które do niczego nie prowadzą a często szkodzą.

 Oszczędzisz mnóstwo czasu korzystając z gotowych rozwiązań testowanych przez lata w wielu grupach.

 Unikniesz konfrontacyjnych i siłowych sytuacji w pracy ze swoimi kandydatami – trudnych i często niepotrzebnych.

 Nauczysz się takiego sprawdzania obecności na spotkaniach, by kandydaci do bierzmowania nawet tego nie zauważyli.

 Wprowadzisz do swojego przygotowania elementy humoru. Nic tak nie rozluźnia i nie otwiera kandydatów jak śmiech.

 Pokażę ci jak uniknąć ślepych uliczek, które prowadzą donikąd.

 Pokażę ci jak w miarę bezbolesny sposób odsunąć kandydata od bierzmowania, gdy na to zasłużył. Tak, by zwiększyć szansę na jego powrót w późniejszym czasie.

 Nie będziesz się bał na koniec przygotowania zrobić anonimowej ankiety oceniającej ciebie i całe przygotowanie.

Jakie korzyści odniosą twoi kandydaci do bierzmowania korzystając z tego programu?

 Staną przed szansą zbudowania lub odnowy swojej wiary.

 Będą się uczyć podejmowania decyzji, z których najważniejsza jest decyzja wybrania Jezusa jako przyjaciela.

 Traktowani jak dojrzali i odpowiedzialni ludzie stawać się będą bardziej dojrzali i odpowiedzialni.

 Będą się uczyć właściwego korzystania z wolności. Nie będzie na spotkaniach atmosfery przymusu i zniewolenia.

 Unikną moralizowania, połajanek i gróźb, które jedynie zniechęcają i zamykają ich na Ewangelię.

 Nauczą się sposobu modlitewnego czytania Pisma Świętego.

 Chętniej będą chodzili na spotkania i lepiej je oceniali.

 Zobaczą bardziej ludzkie oblicze Kościoła.

Zasadniczo i optymalnie program realizowany jest w ciągu jednego roku szkolnego. Zaczynamy we wrześniu, kończymy w maju, w czerwcu może być bierzmowanie.

Możemy jednak tempo zwiększyć i zrealizować program w dwa miesiące lub nawet miesiąc – łącząc go z weekendowymi rekolekcjami, na których zrealizowana będzie część katechez.

Spotkania w grupach są opcją – jeśli nie mamy animatorów nie robimy tych spotkań a mimo wszystko program dalej pozostaje sensowny. Zasadą pracy w grupach jest „echo” wspólnego spotkania. Animator nie wprowadza nowych treści tylko prowadzi rozmowę na usłyszaną wcześniej przez wszystkich katechezę księdza.

Z racji tego, że wszystkie nauczania umieszczone są w Internecie program okazał się także odporny na pandemię – kandydaci uczestniczyli w przygotowaniu oglądając w domach nagrane katechezy.